Nie ulega wątpliwości, że to ludzie są odpowiedzialni za pojawienie się przynajmniej połowy chorób odzwierzęcych. Ingerencja człowieka w ekosystem, czyli zmiany użytkowania gruntów i niszczenie naturalnych siedlisk zwierząt doprowadzają do naruszenia równowagi ekologicznej w przyrodzie. Globalna pandemia spowodowana koronawirusem SARS-CoV-2 jest wynikiem właśnie takich działań.
W raporcie opublikowanym przez organizację WWF „Ecosystem destruction and rise of the pandemics. Protect human health by preserving biodiversity” czytamy, że wiele nowo pojawiających się chorób, takich jak: Ebola, AIDS, SARS, ptasia i świńska grypa oraz COVID-2019 nie jest przypadkowymi katastrofalnymi zdarzeniami, ale konsekwencją naszego wpływu na naturalne ekosystemy.
Ludzie w znaczący sposób zmienili zarówno lądy jak i oceany. Obecnie milion gatunków zwierząt i roślin zagrożonych jest wyginięciem, a emisje gazów cieplarnianych spowodowały wzrost globalnych średnich temperatur o 1 st. C w porównaniu do czasów przedindustrialnych. Poziom morza wzrósł od 16 do 21 centymetrów od 1900 roku. Populacja ludzka podwoiła się w ciągu ostatnich 50 lat i osiągnęła prawie 7,7 miliarda, a wzrost konsumpcji zwiększa ślad ekologiczny ludzkości, zmieniając lądy, rzeki i oceany, system klimatyczny, cykle biogeochemiczne i sposób funkcjonowania ekosystemów – w swoim raporcie wylicza WWF.
75 proc. chorób zakaźnych pochodzi od zwierząt
Niekontrolowany handel dzikimi zwierzętami na rynkach azjatyckich lub afrykańskich metropolii stwarza niebezpieczne możliwości kontaktu ludzi z chorobami tych organizmów i rozwoju starych i nowych chorób odzwierzęcych (zoonoz). 75 proc. znanych dotąd ludzkich chorób zakaźnych pochodzi od zwierząt. Choroby odzwierzęce co roku powodują około miliarda zachorowań i miliony zgonów.
Niszczenie lasów Amazonii powoduje wzrost zakażeń na malarię
Niszczenie lasów Amazonii powoduje zwiększenie się liczby komarów typu Anopheles darlingi, które najskuteczniej przenoszą chorobę. Lasy są niszczone w celu międzynarodowego handlu produktami takimi jak: kakao, kawa, herbata, olej palmowy, wołowina, drewno czy bawełna. Działanie takie odpowiada za 20 proc. osób zagrożonych malarią na świecie.
Mniej saren – więcej kleszczy
Redukcja populacji saren doprowadziła do wzrostu zachorowań na odkleszczowe zapalenie mózgu. Gdy liczebność gatunku się zmniejszyła, kleszcze przeniosły się na małe gryzonie – norniki, których duża liczebność oraz szeroki zasięg występowania ułatwiają przenoszenie patogenu na ludzi.
Przytoczone przykłady jasno wskazują, że rozwojowi i rozprzestrzenianiu się chorób sprzyjają: utrata siedlisk, tworzenie sztucznych środowisk, manipulowanie dzikimi zwierzętami i handel nimi, a bardziej ogólnie – niszczenie różnorodności biologicznej.
Na zakończenie swojego raportu WWF tłumaczy, że samo podtrzymywanie żywotności systemów naturalnych nie wystarczy, konieczne jest podjęcie „odbudowy” ekosystemów, które zostały przez nas zniszczone lub zdegradowane. Wszystko więc zależy od nas i wyborów jakich dokonujemy.
Źródło: naukawpolsce.pap.pl/, wwf.pl
Zapraszamy do odwiedzenia: Facebook | LinkedIn | YouTube | Twitter | Google | Magazyn SEKA
Zobacz więcej