„Poznanie historii ojczystego kraju, historii własnej rodziny, wreszcie historii instytucji, w której się pracuje – powinno być obowiązkiem każdego człowieka” – pisze Edward Kołodziejczyk, autor książki „Inspekcja pracy w Polsce 1919-1999”.
W tym roku (2019) Państwowa Inspekcja Pracy obchodzi setną rocznicę powstania. Z tej okazji postanowiliśmy publikować urywki książki o historii PIP, autorstwa Edwarda Kołodziejczyka, byłego redaktora „Inspektora Pracy” oraz wieloletniego współpracownika SEKA S.A..
Prapoczątki Inspekcji Pracy
Znalezione w duńskich torfowiskach drewniane łuki z czasów epoki kamiennej miały wymodelowane uchwyty doskonale dopasowane do ręki łucznika – czy można powiedzieć, że były to początki ergonomii? Najstarsze narzędzia pracy człowieka pochodzą z plejstocenu (starszych dotychczas nie znaleziono), lecz, mimo że były to narzędzia kamienne, trudne w wykonaniu, ich ukształtowanie świadczy o tym, że pierwotny człowiek intuicyjnie przykładał dużą wagę właśnie do ich ergonomiczności, aby narzędzia, którymi się posługiwał, były poręczne, wygodne i bezpieczne w użytkowaniu.
Pierwsze „ochrony indywidualne” zabezpieczające przed urazami możemy już znaleźć w starożytnym Rzymie, gdzie żołnierze legionów nosili hełmy, tarcze i inne elementy uzbrojenia. Już Hipokrates radził lekarzom w swoich pismach: “Istnieje wiele zawodów związanych z niebezpieczeństwem powstania chorób, dlatego: ważne jest to, aby lekarz pytał chorego o zawód.” – Czyż nie jest to elementarna wskazówka dla lekarza medycyny pracy i nie tylko dla niego?
Pierwsze przepisy
Pierwszą w Polsce tzw. ordynację górniczą, ustalającą zasady poszukiwania i wydobywania różnych minerałów, a w tym soli, wydał książę Leszek Biały w roku 1221. W instrukcji królewskiej Zygmunta III z 1592 r. zakazywano górnikom: służenia dwóm bogom: królowi i Bachusowi – czyli przemycania gorzałki na dół, za co groziły surowe kary. Podchmieleni pracownicy nie byli wpuszczani na teren kopalni: bo nie tylko żupie, ale i jeden drugiemu ciężkość uczynić mogli.”
Warto podkreślić, że już wówczas kopalniana dniówka trwała 8 godzin, z czego godzinę przeznaczano na zjazd w dół, dojście do przodka oraz na drogę powrotną.
W pierwotnych warunkach pracy górnika, w ciemnościach z rzadka tylko rozjaśnianych kagankiem, w ustawicznym zagrożeniu ruchami mas skalnych, wybuchami gazu, wdarciem się wód podziemnych, zatruciem toksycznymi gazami oraz brakiem dostatecznej wentylacji, powstawały legendy i przesądy, ale równocześnie rodziły się racjonalne metody pracy pod ziemią i sposoby zabezpieczania przed nieobliczalnym żywiołem. Zasady udostępniania i eksploatacji złóż soli i minerałów, węgla kamiennego, rud metali i kruszców oraz ich wytopu zostały ustalone na przełomie XV i XVI wieku – głównie dzięki pracom Georgiusa Agricoli.
Rozwój manufaktur i początki kapitalizmu wyostrzyły problem zdrowotności robotników zatrudnionych w produkcji przemysłowej. Najbardziej cenna pod tym względem była działalność naukowa i publicystyczna Bernardino Ramazziniego, który w dziele pt.: Uczona rozprawa o chorobach rzemieślników wydanym w 1700 r. określił 52 zawody i podzielił je na dziewięć grup. Ramazzini okazał się nie tylko prekursorem higieny pracy, ale i medycyny zapobiegawczej, przemysłowej.
Kapitalizm, w początkowym okresie charakteryzowało ignorowanie elementarnych zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, czasu jej trwania i warunków środowiska. Jednak pod naciskiem opinii publicznej, prawników i niektórych polityków, a także wojskowych (którym zależało na zdrowych rekrutach), zaczęto opracowywać i wprowadzać ustawodawstwo ochronne.
W 1802 r. w Wielkiej Brytanii wydano ustawę o zachowaniu zdrowia i moralności uczniów oraz innych robotników zatrudnianych w przędzalniach bawełny i innych zakładach. Powyższa ustawa wprowadzała ponadto, po raz pierwszy w historii, instytucję “ochotniczych wizytatorów” – prekursorów społecznej inspekcji pracy.
Inne kraje europejskie wydały ustawy o ochronie pracy dzieci i kobiet znacznie później: Niemcy – w 1839 roku, Francja i Holandia – w 1841, Austria – w 1859, Węgry – w 1872, Dania i Hiszpania – rok później, Szwajcaria – w 1877, Włochy – w 1879, Rosja – w 1882 r.
Niestety, ustawy nie były opatrzone dostatecznie skutecznymi rygorami ich przestrzegania, nie było też pieniędzy na opłacenie kontrolerów sprawdzających przestrzeganie przepisów i np. dopiero pod naciskiem opinii publicznej parlament brytyjski poważniej zainteresował się stosunkami panującymi w przemyśle i uchwalił w latach 1815 i 1819 przepisy bardziej szczegółowo regulujące pracę dzieci w fabrykach (zabraniające m.in. zatrudniania dzieci poniżej 9 lat).
Powstanie inspekcji fabrycznej
W wyniku robotniczych żądań skrócenia dnia pracy – przepisem z 29 sierpnia 1833 r. – wprowadzono 8-godzinny dzień pracy dla dzieci w wieku 9-13 lat, starsze natomiast nadal pracowały po 10-12 godzin dziennie. Zabroniona była praca nocna dzieci i nieletnich (do 18 lat). Na szczęście, przy opracowywaniu ustawy z 29 sierpnia 1833 r. pomyślano o konieczności egzekwowania tych przepisów i utworzono tzw. inspekcję fabryczną – pierwszą w świecie instytucję ochrony człowieka w środowisku pracy, jak byśmy dzisiaj powiedzieli.
Pomysł powołania inspektorów fabrycznych spowodowany był nie tylko znikomymi rezultatami działalności honorowych wizytatorów i koniecznością poprawy warunków pracy robotników, ale też ideą walki konkurencyjnej. Inspektorzy fabryczni otrzymali znaczne uprawnienia. Mieli prawo kontrolowania przedsiębiorstw, przesłuchiwania pracowników i właścicieli fabryk oraz wydawania nakazów dotyczących warunków pracy. Do 1844 roku inspektorzy fabryczni byli też sędziami i mieli prawo wydawać wyroki w sprawach dotyczących stosunków pracy. Mogli przy tym korzystać z pomocy policji.
Na ziemiach polskich
Na ziemiach polskich pod zaborem rosyjskim (obejmującym Warszawę) inspekcja fabryczna (nazywana też inspekcją przemysłową) zaczęła funkcjonować w latach 1885-1892, podobnie jak lekarze fabryczni, którzy byli zatrudnieni w ambulatoriach przyfabrycznych do niesienia bezpłatnej pomocy doraźnej pracownikom chorym i poszkodowanym w wypadkach przy pracy, których było bardzo wiele.
Wypadki powodowało głównie przemęczenie i bardzo ciężkie warunki pracy. Z czasem zaczęto bardziej dbać o pracujące kobiety – organizowano im pomoc akuszeryjną i lekarskie poradnictwo dla ciężarnych, zaczęto zakładać przyfabryczne żłobki.
Austriacka ustawa z 17 czerwca 1883 roku o inspektoracie przemysłowym, obowiązująca także na ziemiach polskich w zaborze austriackim nakazywała inspektorom przemysłowym przestrzeganie wykonywania ustaw.
W latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku uchwalono – najpierw w Niemczech (1883 r.) – ustawy o obowiązkowym ubezpieczeniu pracowników od chorób i nieszczęśliwych wypadków. Podobną ustawę Austria wprowadziła pięć lat później, Francja w 1894 roku, Wielka Brytania – w 1911, w Rosji zaś i na terenie Królestwa Polskiego – rok później. Do końca XIX wieku obowiązywał kilkunastogodzinny dzień pracy.
W pierwszych latach XX wieku ukształtowała się współczesna idea ochrony pracy i roli w tym zakresie państwa. Jednak dopiero Wersalski Traktat Pokojowy – pod którym podpis w imieniu Polski złożyli Ignacy J. Paderewski i Roman Dmowski – zawarty 28 czerwca 1919 r., w rozdziale XIII, określającym ogólne stosunki pracy w krajach powojennej Europy, wprowadzał, przynajmniej teoretycznie, 8-godzinny dzień pracy.
Art. 427 traktatu w § 9 nakładał na każde państwo obowiązek zorganizowania inspekcji pracy, w której skład powinny wchodzić również kobiety, a więc sankcjonował to, co w Polsce już funkcjonowało od kilku miesięcy. Zadaniem urzędu – według traktatu – miało być czuwanie nad ścisłym przestrzeganiem praw pracowników.
Zapraszamy do odwiedzenia: Facebook | LinkedIn | YouTube | Twitter | Google | Magazyn SEKA
Zgodnie z art. 14 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) informujemy, że:
- Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest SEKA S.A. z siedzibą w Warszawie, ul. Paca 37, 04-036 Warszawa;
- kontakt z Inspektorem Ochrony Danych – odo@seka.pl
- Pani/Pana dane osobowe przetwarzane będą w celu przesyłania informacji handlowych lub w celach marketingowych, na podstawie art. 6 ust. 1 lit. a ogólnego rozporządzenia o ochronie danych oraz art. 2 i 10 ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz.U.2017.1219 t.j.);
- odbiorcą danych, poza Administratorem, są podmioty z nim współpracujące, które wspierają nas w naszej działalności, w szczególności zapewniają wsparcie techniczne dla wewnętrznych systemów IT,
- Pani/Pana dane osobowe będą przechowywane do momentu żądania ich usunięcia;
- posiada Pani/Pan prawo do żądania dostępu do swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania lub wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania oraz prawo do przenoszenia danych,
- dane nie będą przekazywane do państw trzecich,
- pozyskane dane pochodzą ze źródeł publicznie dostępnych,
- dane nie podlegają zautomatyzowanemu podejmowaniu decyzji, w tym profilowaniu.
- Posiada Pani/Pan prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego tj. Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych.