Przepisy nie precyzują obowiązków pracodawców wobec pracowników, gdy wysokie temperatury w miejscu pracy stają się uciążliwe. Tym czasem na przełomie czerwca i lipca dotarła do naszego kraju fala upałów. Rekordowym temperaturom w ciągu dnia towarzyszą „tropikalne noce” niepozwalające na wytchnienie. Jak twierdzą klimatolodzy jest to efekt pogłębiających się zmian klimatycznych. W przyszłości należy spodziewać się coraz silniejszych i dłuższych uderzeń gorąca.
Kiedy pracodawca powinien nakazać przerwanie pracy?
Prawo pracy określa najniższą temperaturę do której dopuszczalna jest praca natomiast nic nie mówi na temat najwyższej temperatury po przekroczeniu, której praca powinna być przerwana. Wynika to z faktu, że w branżach takich jak odlewnictwo, hutnictwo czy górnictwo ustalenie górnej dopuszczalnej temperatury w miejscu pracy jest w praktyce niemożliwe. Podobna sytuacja jest w budownictwie gdzie mogłoby dojść do zastoju w branży przez cały sezon letni. Kiedy temperatura powietrza przekracza 28°C w biurze i 25°C na zewnątrz zgodnie z przepisami pracodawca ma obowiązek dostarczenia pracownikom, poza wodą zdatną do picia, zimnych napojów wzbogaconych o sole mineralne i witaminy. Przepisy jednak nie określają jakie ilości napojów przysługują pracownikowi w takich warunkach. W dużej mierz wynika to z faktu, że potrzeby różnych osób mają charakter indywidualny.
Pracodawca powinien tak zmienić godziny pracy by umożliwić pracownikom częstsze przerwy i unikać pracy w największym upale. Powinien również też dobrać odpowiednią odzież ochronną, która potrafi obniżyć temperaturę ciała. Decyzja o zmianie organizacji pracy w tym o jej przerwaniu lub skróceniu to dobra wola pracodawcy.
Upały a wydajność pracy
Podczas upałów aż o 20 proc. spada produktywność, a o 19 proc. zdolność koncentracji wśród pracowników biurowych. Realizacja tych samych projektów latem zabiera nam około 13 proc. więcej czasu niż w okresie jesienno-zimowym, a człowiek jest o 45 proc. bardziej podatny na rozproszenie uwagi. Wysokie temperatury mogą skutkować omdleniami, osłabieniem mięśni oraz odwodnieniem. Wydawałoby się, że z tych względów pracodawca powinien być zainteresowany w zapewnieniu pracownikowi jak najlepszych warunków pracy w czasie upałów – tymczasem nie zawsze tak jest.
Co roku podnoszą się głosy by zmienić i doprecyzować przepisy np. wskazując branże, w jakich wyznaczona by była maksymalna temperatura, do jakiej można pracować. Jednak po ustaniu upałów dyskusje milkną.
Praktyka
Przyjęło się, że praca powinna być przerwana, gdy temperatura w biurze przekracza 30 stopni Celsjusza, w hali 28 stopni Celsjusza, a w szczególnych przypadkach 25 stopni Celsjusza. Jednak cały czas jest to dobra wola pracodawcy. Jak co roku Państwowa Inspekcja Pracy zwraca się do pracodawców z apelem o przestrzeganie zaleceń zawartych w przepisach prawa pracy. W apelu opublikowanym 20.06.2022 czytamy między innymi:
„Główny Inspektor Pracy apeluje (…) do pracodawców o skracanie czasu pracy podczas trwających upałów, w szczególności tym pracownikom, których dzienny wymiar czasu pracy przekracza 8 godzin. Pracodawcy mogą też wprowadzać rotację na stanowiskach pracy i dodatkowe przerwy, aby umożliwić pracownikom ochłodzenie się i regenerację sił. Skrócenie czasu pracy i dodatkowe przerwy nie mogą jednak powodować obniżenia należnego pracownikom wynagrodzenia.”
Źródła:
Puls HR
Materiały PIP i IMGW