Z zapowiedzi Głównej Inspektor Pracy Katarzyny Łażewskiej-Hrycko wynika, że GIP rozszerzy zadania związane z pandemią. PIP sprawdzi m.in. jak pracodawcy poradzili sobie z tarczami antykryzysowymi oraz czy przekazana pomoc, której celem było utrzymanie miejsc pracy, została właściwie wykorzystana.
Zgodnie z informacją PIP do najczęstszych nieprawidłowości dochodzi w mikroprzedsiębiorstwach.
– Pracodawcy ci nie nadążają za zmianami prawa, są skupieni na przetrwaniu firmy, szczególnie w trudnych czasach epidemii. Nie stać ich na wynajmowanie ekspertów, na usługi prawne, zatrudnienie prawnika na stałe. Problemy organizacyjne i ekonomiczne nie zwalniają jednak z wypełniania obowiązków wobec osób świadczących pracę – mówi w rozmowie z czwartkowym „PB” Katarzyna Łażewska-Hrycko.
GIP zapewnia też, że chce, by PIP była postrzegana jako sojusznik pracodawcy, a nie wyłącznie jako instytucja represyjna.
Katarzyna Łażewska-Hrycko zapowiada także więcej działań promocyjnych i prewencyjnych. Na stronie internetowej PIP ma się znaleźć więcej fachowych informacji, m.in. takich, które dotyczą pracy w czasie pandemii. Łażewska-Hrycko chce wprowadzić innowacyjne rozwiązania w BHP.
W tym celu PIP planuje zaangażować Centralny Instytut Ochrony Pracy – Państwowy Instytut Badawczy oraz Ogólnopolskie Stowarzyszenie Służb BHP.
Jak informuje jej „zamiarem jest doprowadzenie do nowelizacji ustawy o PIP, aby wzmocnić uprawnienia inspektorów, aby szybko i sprawnie pomagać osobom wykonującym pracę”.
– Chciałabym, żeby mogli oni wydawać decyzje o przekształceniu w umowy o pracę umów cywilnoprawnych, jeśli są wykonywane w warunkach właściwych dla stosunku pracy – dodaje GIP.
Źródło: money.pl
Zapraszamy do odwiedzenia: Facebook | LinkedIn | YouTube | Twitter | Google | Magazyn SEKA