O FIRMIE
Skontaktuj się
-
Michał Sekunda
Dyrektor handlowy -
22 517 88 66
-
michal.sekunda@seka.pl
- Formularz kontaktowy
Bosch
Gotowi na wszystko
Bezpieczeństwo jest jedną z podstawowych kwestii wpływających na jakość pracy. Nie osiągnęlibyśmy takiego poziomu bez zaangażowania pracowników.
Rozmowa z Rafałem Garwickim Kierownikiem Działu BHP w BSH Sprzęt Gospodarstwa Domowego Sp. z o.o. w Łodzi
ROZMAWIAŁ: Maciej Mazerant / Magazyn SEKA
BSH Sprzęt Gospodarstwa Domowego Sp. z o.o. w Łodzi to zespół trzech zakładów produkcyjnych, w tym imponująca powierzchnia magazynowa oraz nowoczesne powierzchnie biurowe. Co Państwa firma produkuje w Łodzi i jak w skrócie można przedstawić ten proces – od pomysłu do gotowego urządzenia?
BSH Sprzęt Gospodarstwa Domowego to polska spółka córka niemieckiego koncernu BSH Bosch Siemens Hausgeraete. BSH Polska powstała w 1993 r., a produkcja w Łodzi ruszyła w 1994 r. w dawnej fabryce tekstylnej. W 1997 r. BSH otworzyła w Łodzi na ul. Papierniczej nowoczesny zakład produkcyjny, w którym obecnie funkcjonują dwie fabryki – pralek i zmywarek. Przy ulicy Wedmanowej w Łodzi, w ramach inwestycji w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, wybudowano w 2005 r. fabrykę suszarek do ubrań. Rocznie w łódzkich fabrykach BSH powstaje ponad trzy miliony urządzeń.
Do BSH w Łodzi należy również Centrum Badań i Rozwoju suszarek do ubrań, w którym polscy inżynierowie pracują nad nowymi modelami suszarek i rozwiązaniami technologicznymi stosowanymi w tych urządzeniach.
Dodatkowo koncern BSH ulokowała w Łodzi wiele tak zwanych centrów usług wspólnych, obsługujących takie obszary działalności koncernu jak informatyka, zakupy, HR, księgowość, cło i audyt. Przy ul. Papierniczej i w Bukowcu pod Łodzią działają w sumie trzy centra logistyczne. Proces produkcji naszych urządzeń składa się z produkcji wstępnej, montażu i pakowania. Gotowe produkty trafiają do centrum logistycznego, a stamtąd do klientów.
W tak dużym przedsiębiorstwie, zatrudniającym tysiące osób, niezmiernie ważne jest zapewnienie bezpieczeństwa pracowników, którzy w procesie produkcji mogą napotkać na różne zdarzenia potencjalnie niebezpieczne dla zdrowia, a nawet życia. Jak na to wyzwanie odpowiada BSH?
Od wielu lat w firmie działa intranetowy system do zgłaszania zdarzeń potencjalnie wypadkowych. W tym roku uległ on istotnym zmianom. Zmiany te były odpowiedzią na uwagi i sugestie, które zebrano podczas projektu zajmującego się aspektami behawioralnymi w naszych lokalizacjach. W trakcie trwania projektu opracowano wiele materiałów wizualnych, w tym plakaty przedstawiające wybrane zagrożenia, a bohaterami byli nasi pracownicy.
Wszystkie te materiały mają za zadanie wspomagać udział pracowników w zapewnianiu bezpiecznych i zdrowych warunków pracy w BSH. Ponadto w dość krótkim czasie napłynęło do nas wiele zgłoszeń zdarzeń potencjalnie wypadkowych, co świadczy o dużym zaangażowaniu pracowników w poprawę warunków pracy. Każde takie zgłoszenie jest skrupulatnie analizowane.
Dodatkowo każde zgłoszenie oraz podjęte w związku z nim działania są wysyłane – by dzielić się wiedzą – do innych obszarów, w których podobna sytuacja również może się zdarzyć.
Jedno z największych zagrożeń spędzających sen z powiek wielu przedsiębiorstwom to ryzyko pożaru. Jakie działania w Państwa opinii są najważniejsze, aby skutecznie mu przeciwdziałać?
W ramach ochrony przeciwpożarowej ustalony został w BSH standard, pozwalający na wczesne ostrzeganie i ograniczenie czasu reakcji na wypadek zdarzeń pożarowych. Do systemów detekcji zalicza się wyposażenie pomieszczeń zamkniętych (także biur) w systemy czujników dymu i temperatury, co ma ograniczyć czas powiadamiania właściwych jednostek ratowniczych. Czas ten jest dodatkowo skrócony oraz uodporniony na błędy ludzkie w łańcuchu komunikacji poprzez zastosowane automatyczne połączenie sygnału wychodzącego z centrali ppoż. z jednostką straży pożarnej. Nowoczesne magazyny BSH wyposażone są w systemy aktywne takie jak tryskacze, zaś serwerownie – w stałe, gazowe urządzenia gaśnicze. Podkreślenia wymaga fakt, iż prace pożarowo niebezpieczne objęte są elektronicznym systemem pozwoleń, gdzie w zależności od ryzyka definiowane są środki profilaktyczne dla wykonującego prace, a całość rejestrowana jest w systemie, który zapewnia obieg informacji między zlecającym a właścicielem obszaru, na którym będą prowadzone prace. Prewencja wymaga także działań ukierunkowanych na stan techniczny instalacji – wczesne wykrywanie problemów gwarantują pomiary IR urządzeń elektrycznych oraz coroczne kontrole przenośnego sprzętu elektrycznego.
Czy organizują Państwo specjalne działania, aby przygotować pracowników do realizacji działań ratowniczych?
Od wielu lat na terenie fabryk działa Nieetatowa Grupa Ratownicza. Osoby te odbywają cykliczne szkolenia tematyczne, a następnie na szkoleniach wewnętrznych przekazują wiedzę dalej. Ponadto corocznie przeprowadzamy ćwiczenia ewakuacyjne dla każdej zmiany, w tym również w godzinach nocnych. Termin ćwiczeń jest utrzymywany w tajemnicy. Tylko w sytuacji zaskoczenia pokazujemy „prawdziwe” zachowania, a na nich najbardziej nam zależy.
Są Państwo laureatem wyróżnienia Top Employers Polska 2014 – nagroda przyznana została za oferowane warunki pracy. Znaczy to, że wyjątkowo dobrze dbają Państwo o standardy zatrudnienia. Jednym z kryteriów jakości pracy, oprócz kwestii podstawowych takich jak warunki socjalne czy kwestie finansowe, jest z pewnością poczucie bezpieczeństwa.
Bezpieczeństwo rzeczywiście jest jedną z podstawowych kwestii wpływających na jakość pracy. Nie osiągnęlibyśmy takiego poziomu bez zaangażowania pracowników, które zostało wysoko ocenione w trakcie audytu certyfikującego system OHSAS. Wiele naszych standardów zostało zaproponowanych i wdrożonych właśnie przez pracowników w ramach Systemu Produkcyjnego. Jest to niezmiernie ważne, ponieważ czują się oni wtedy odpowiedzialni za dany system i robią wszystko, żeby działał i był dostosowywany do zmieniających się warunków.
Mamy na swoim koncie także wiele innych prestiżowych nagród. W ogłoszonym przez ekspertów instytucji zajmujących się problematyką bezpieczeństwa pracy ogólnopolskim konkursie „Bezpieczna praca w magazynie” nasza firma zdobyła zaszczytne pierwsze miejsce. Najwyższe standardy bezpieczeństwa BSH zostały nagrodzone tytułem „Lidera bezpiecznej pracy w magazynie”. Każda firma pretendująca do tego zaszczytnego tytułu musiała obowiązkowo odpowiedzieć na szczegółowe pytania obszernej ankiety. Brano pod uwagę między innymi dane o firmie, wymagania ogólne obiektów magazynowych, organizację transportu i dróg komunikacyjnych, a także systemy ochronne i alarmowe. Napływające zgłoszenia oceniała ekspercka Kapituła Konkursu, którą tworzyli przedstawiciele m.in. Urzędu Dozoru Technicznego, Państwowej Inspekcji Pracy czy Politechniki Łódzkiej. BSH może się również poszczycić pierwszym miejscem w województwie łódzkim w konkursie „Pracodawca – Organizator Pracy Bezpiecznej” organizowanym przez Państwową Inspekcję Pracy. Oceniając kandydatów do nagrody, kapituła konkursu skupiła się na sposobach popularyzacji wiedzy o ochronie pracy, a także udziale pracowników w tworzeniu bezpiecznych, higienicznych i ergonomicznych warunków pracy, które w znaczący sposób wpływają na poczucie bezpieczeństwa.
Jakie działania chcieliby Państwo jeszcze wdrożyć, aby w najbliższej przyszłości bezpieczeństwo w zakładach BSH osiągnęło jeszcze wyższy poziom?
W najbliższym czasie planujemy dalszą integrację systemów zarządzania. Nadal będziemy zajmować się aspektami behawioralnymi. Mam już kilka pomysłów, w jaki sposób zaangażować jeszcze większe grono pracowników w poprawę bezpieczeństwa i ergonomii na stanowiskach pracy – nie tylko w obszarach hal produkcyjnych. Duży nacisk kładę na bezpieczeństwo maszyn i urządzeń oraz oczywiście szkolenia tematyczne podnoszące świadomość naszych pracowników.
Rafał Garwicki
Kierownik Działu BHP w BSH Sprzęt Gospodarstwa Domowego Sp. z o.o. w Łodzi