40 proc. ofiar wypadków na placach budowy zginęło z powodu braku sprzętu ochronnego, np. chroniących zbiorowo stabilnych barier, czy indywidualnych szelek bezpieczeństwa – powiedział 6 maja 2022 r. zastępca Głównego Inspektora Pracy Jarosław Leśniewski w Radiu Zielona Góra w audycji Rozmowa po 9.
Jarosław Leśniewski zaznaczył, ze budownictwo jest jedną z tych branż, w których od lat poziom wypadkowości jest bardzo duży. W latach 2019-2021 w budownictwie w wypadkach przy pracy śmiertelnie i ciężko poszkodowanych zostało 770 osób, 309 osób straciło życie, a 461 zostało kalekami, odnosząc trwały uszczerbek na zdrowiu.
Państwowa Inspekcja Pracy przygotowała i uruchomiła 3-letnią kampanię „Budowa. STOP wypadkom” mającą na celu zmianę tragicznego obrazu polskiego budownictwa . Na lata 2022-2024 zaplanowano tysiąc kontroli placów budowy. Wytypowano także w skali kraju 100 największych inwestycji budowlanych o charakterze strategicznym, reprezentacyjnych dla miast i regionów, wobec których prowadzone będą w pierwszej kolejności działania prewencyjne – szkoleniowe i uświadamiające, a następnie kontrole.
Zastępca Głównego Inspektora Pracy zwraca uwagę, że najważniejsze problemy z organizowaniem bezpiecznej pracy dotyczą upadków z wysokości i pracy w wykopach. Jak zaznaczył, w przypadku większości ofiar śmiertelnych na budowach do tragedii dochodziło m.in. z powodu lekceważenia obowiązujących przepisów bhp i braku nadzoru nad pracownikami, którzy nie stosują przydzielonego im sprzętu. Niezabezpieczanie prac na wysokości poprzez stosowanie barier na krawędziach stropów i przy otworach technologicznych oraz brak indywidualnego sprzętu chroniącego przed upadkiem, do którego zaliczają się uprzęże, w tym szelki bezpieczeństwa i pasy biodrowe, linki bezpieczeństwa, amortyzatory, urządzenia samohamowne to niestety codzienność na polskich budowach. To pokazuje jak istotny jest nadzór bhp na placu budowy.
„Co trzecia kontrola PIP to skarga pracownicza” – powiedział Leśniewski. Pytany, jakich spraw dotyczą skargi tłumaczył: „Najczęściej pracownik zgłasza się do PIP w momencie, gdy ma jakieś roszczenie finansowe w stosunku do swojego pracodawcy”. Jak wyjaśnił, chodzi o sytuacje w których „pracodawca nie płaci wynagrodzenia za wykonaną pracę czy nadgodziny oraz narusza przepisy o czasie pracy”. Dodał, że coraz częściej pracownicy skarżą się na tzw. okres próbny, podczas którego świadczą pracę bez żadnej umowy.
Źródło: PIP