W obowiązującym stanie prawnym szczepienia przeciw COVID-19 mają charakter dobrowolny. To samo tyczy się informacji o zaszczepieniu się – pracownik może, ale nie ma obowiązku informowania o tym fakcie pracodawcy. Istnieje jednak możliwość, że w życie wejdą przepisy, które mają to zmienić.
Do dzisiaj nie ma obowiązku zaszczepienia się nawet tych pracowników, którzy pracują w warunkach szczególnego narażenia na koronawirus. Nie ma też przepisu, na podstawie którego pracodawca miałby dostęp do informacji o zaszczepieniu się, Informacja ta, jako dane o stanie zdrowia, podlega szczególnej ochronie.
Ostatnio pojawiły się jednak doniesienia o projektowanych zmianach, które mają umożliwić pracodawcom dostęp do danych o zaszczepionych i nie zaszczepionych pracownikach.
Do czego pracodawcy przyda się ta wiedza?
Przede wszystkim informacja ta może być wykorzystana tej wiedzy w celu aktualizacji oceny ryzyka zawodowego, czyli właściwej profilaktyki przeciwwirusowej.
Nie można też wykluczyć, że informacja ta będzie służyła również do wprowadzenia obowiązku zakładowego noszenia maseczek wyłącznie w stosunku do osób niezaszczepionych. Problematyczne może jednak okazać się to, iż wiedza w zakresie tego, kto się zaszczepił, a kto nie stanie się wówczas publiczną tajemnicą – bez konieczności wglądu w dokumentację pracownika.
Od jakiegoś czasu trwają przymiarki, aby stworzyć przepisy, poniekąd zachęcające pracowników do szczepień. Przykładem takiego działania może być proponowanie, aby dzień szczepienia był dniem wolnym od pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia.
Powstaje jednak pytanie, jak na takie przepis zareagują organy kontroli i nadzoru nad warunkami pracy czy UODO.
Źródło: portalbhp.pl
Zapraszamy do odwiedzenia: Facebook | LinkedIn | YouTube | Twitter | Google | Magazyn SEKA